Będę znowu polegała na różnych źródłach, wszystkie znajdziecie na końcu posta.
Myszy kolczaste są wszystkożerne. W naturze odżywiają się głównie insektami, pająkami, ślimakami oraz różnymi roślinami i ziarnami.Dobra dieta składa się z kombinacji różnych ziaren, owoców, warzyw i insektów. Należy zapewniać różnorodność pokarmu, ponieważ nie wszystkie myszki lubią jeść to samo.
PODSTAWOWA MIESZANKA
Jeśli chodzi o sklepowe, gotowe mieszanki, na pewno nie znajdziecie takiej, która pokryje 100% zapotrzebowania myszy kolczastej. Ani żadnego innego gryzonia domowego, ale nie o tym teraz. Mysz kolczasta jest na tyle specyficznym zwierzakiem domowym, że nie widziałam nawet gotowych mieszanek dedykowanych specjalnie dla Acomys. Ja żongluję mięszy zwykła mieszanką dla myszy domowych a pokarmem dla koszatniczek lub szynszyli. Raz udało mi się też znaleźć całkiem dobrą karmę dla chomika... Wszystko zależy od składu. Jeżeli w środku znajdują się suszone larwy mącznika, to zazwyczaj mogę strzelać, że karma jest dobra. Mieszanka nie powinna zawierać dużo ziaren słonecznika (bardzo tłuste) oraz orzechów - chociaż myszki je kochają, to również są szkodliwe w dużych ilościach.
Karmę można wzbogacać naturlanymi mieszankami ziół, korzeni, gałązek, ziarnami dla dzikich ptaków (byle nie w smalcu), ziarnami pszenicy, płatkami owsianymi owsianymi - to jest bardzo dobry dodatek do diety - oraz zbożowymi płatkami śniadaniowymi.
OWOCE i WARZYWA
Kolcomyszy mają niestety skłonność do cukrzycy, więc nie należy owoców podawać za często, raczej jako urozmaicenie diety niż codzienny pokarm. Należy też pamietać, że owoce szybko się psują - jeżeli przegapimy jakiś kawałek zamyszkowany w rogu klatki, możemy mieć nagle hodowlę much.
Polecane owoce:
- jabłka,
- winogrona,
- śliwki,
- gruszki,
- pomarańcze,
- daktyle,
- arbuz - Nasze myszy szaleją z radości jak dostaną arbuza.
- brokóły,
- bataty,
- marchewki,
- kukurydza.
MIĘSO I OWADY
Często omijane w diecie - jako kłopotliwe - ale bardzo ważne. Niedobór białka myszy mogą próbować uzupełnić gryząc ogon - swój lub innej myszy.
Mięso: chude mięso, kości, gotowane - nie smażone. Nie powinno zawierać soli, sosów ani żadnych ziół, należy unikać przetworzonego mięsa. Odnotowano, że w Egipcie, w grobowcach Gebel Drunka, kolcomyszy wyjadały suszone mięso i szpik z mumii. Ale proszę nie włączać mumii do diety.
Żywe owady, takie jak świerszcze i larwy mącznika powinny znaleźć się w diecie, ale należy je podawać rzadko. Wg różnych źródeł, albo kilka szt w miesiącu albo nie więcej niż dwa co wieczór.
Nie należy zbierać owadów z podwórka, mogły być spryskane pestycydem.
Weteran wczoraj zjadł małego pasikonika, który się zabłąkał nam w pokoju. Dzika bestia.
W niektórych karmach można znaleźć suszone larwy mącznika, można też kupić osobne opakowanie. Nie mają tyle substancji odżywczych do żywy owad, ale mogą posłużyć jako przysmak.
Aby uzupełnić biało, można również dodawać myszom do karmy suchą psią lub kocią karmę. Należy tylko zwrócić uwagę, by zawierała dużo białka, a mało tłuszczu.
UROZMAICENIA
Dla urozmaicenia można dodawać myszom kawałki jajka ugotowanego na twardo.
Zwykły, sklepowy pelet może być jak najbardziej w diecie, ale nie powinien stanowić jej większości.
Pałeczka - nie tylko służy jako przysmak, ale też zabawka i urozmaicenie czasu. Powieszona w trudno dostępnym miejscu dostarczy też myszkom ćwiczeń. Ja najczęściej wybieram pałeczki warzywne lub zbożowe, te bez kolorowych chrupek. Orzechowa pałeczka pojawia się czasem, głownie u samic (jest ich więcej, wiec przypada mniej orzecha na głowę), albo w takim miejscu, gdzie mysz musi wytrenować mocne mięśnie brzucha by dosięgnąć. Nową pałeczkę wieszam ok. tygodnia po tym, jak poprzednia zostanie ogołocona - drewno, które jest w środku służy myszkom do ścierania zębów. Albo po prostu lubią hałasem dręczyć opiekuna, który nie chce im powiesić nowej pałeczki.
WODA
Nie należy zapomnieć o wodzie - najlepiej podawać w poidełku. Wodę należy często wymieniać - codziennie lub co dwa dni góra. Latem można nawet częściej. Wyznaję też zasadę, że nie podajemy gryzoniom wody, której sami byśmy nie wypili - więc jak czujemy, że w wodzie kranowej jest za dużo świństwa z rur, nie podawajmy jej myszom. Deszczówka zebrana w mieście też ma w sobie dużo szkodliwych pierwiastków. Można podawać myszom wystudzoną przegotowaną kranówkę lub wodę z butelki, byle nie była wzbogacana (bez dodatku gazu, soków, minerałów).
Wodę w misce trzeba wymieniać dużo częściej, ponieważ szybko się brudzi. Z tego powodu wstawiałam miskę właściwie tylko jak były małe - bałam się, że jak toto będzie za mało bystre by nauczyć się pić z poidełka, to się odwodni...
Źródła:
http://www.desertusa.com/animals/Cairo-spiny-mouse.html
https://www.britannica.com/animal/African-spiny-mouse
http://www.sandsexoticanimals.com/care/spiny_mouse.html
http://www.pogstarhedgehogs.com/spinymice/s_care.html